A u mnie oczywiście bez wpadek przedwystawowych obejść się nie może Jutrzejszy transport na wystawę mi się pochorował i istnieje duże prawdopodobieństwo tego, że będę sie kulać pociągiem, sama ale za to z dwoma kotami i tobołami - rewelacja Kuwetę to sobie chyba na głowę założę... zamiast kapelusza oczywiście
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz